"Mam ochotę popełnić samobójstwo, ale to nic nie da – mam zbyt wiele problemów." ~ Woody Allen
Każdemu z nas przydarzyło się kiedykolwiek pokłócić. Jest to nieodłączny element naszego życia, bez którego, tak naprawdę, byłoby nudno. Sprzeczna wymiana zdań, czy też poglądów "dotyka" nas każdego dnia, kiedy to sprzeczamy się z parterem, rodzicami, czy znajomymi. Ale gdy ktoś, wmawia ci, że wszystkim sprawiasz tylko problemy, nie jest już tak kolorowo.
Wracając myślami do dni, kiedy cała sytuacja, z moim bratem, wyszła na światło dzienne, przykre wspomnienia nie chcą opuścić mojej głowy. Przypominają mi się wszystkie kłótnie, krzyki, wylane łzy, nie przespane noce, a także słowa, które nigdy nie powinny zostać wypowiedziane. Nikt nie byłby zadowolony, gdyby usłyszał taki zlepek liter - "Wszystkim sprawiasz tylko problemy", tym bardziej wypowiedzianych przez bliską osobę, w moim wypadku, przez moją mamę. Jak się poczułam? Jak piąte koło u wozu, które wszystkim wadzi. Jakbym to była kimś złym, nienadającym się do niczego..
Cała sprawa do prokuratury trafiła przypadkiem, nie chciałam tego, ale tak się stało. Będąc na pierwszej wizycie ginekologicznej zwierzyłam się lekarce z mojego przeżycia. Musiałam z kimś na ten temat porozmawiać, a że wydała się osobą godną zaufania, więc zrobiłam to. Kiedy poinformowała mnie, że musi zawiadomić o tym wyższe władzę, łzy same napłynęły mi do oczu. Nie chciałam, aby ktoś musiał mieć przez mnie problemy, tym bardziej członek mojej rodziny.
Całe postępowanie wstępne rozpoczęło się bardzo szybko, na ten czas, moje mieszkanie, zamieniło się w jedną, ogromną salę przesłuchań. Nie potrafiłam na ten temat rozmawiać z moimi rodzicami, było to dla mnie bardzo trudne. Zarzekali się, że gdyby wiedzieli wcześniej to interwencja byłaby krótka, że czego by nie zrobili..
A jak jest teraz? To ja jestem tym wyrodnym dzieckiem, które tylko wadzi,. Bo kogo mogliby z domu wywalić innego oprócz mnie? Nikogo, bo to właśnie ja spotkałam się z tym na początku marca. Taktują mnie tak, jakbym nic nie znaczyła, była niepotrzebna. Jakbym wszystkie swoje problemy zawdzięczała tylko sobie...